Description
Autor książki – muzyk-wykonawca z 25 letnim stażem nauki gry na wiolonczeli. Posiada kontakt z uczniami i studentami na wszystkich szczeblach edukacji. Fakt ten umożliwił autorowi zaobserwować długi proces wdrażania umiejętności w grze na instrumencie.
„[…] Zawsze starałem się zauważać mechanizmy, które wpływają na efektywność poszczególnych faz tego procesu. Krytyczne nastawienie do własnej pracy powoduje, że bliskie jest mi analizowanie sukcesów i porażek pedagogicznych, co skutkuje bieżącym modyfikowaniem strategii własnego rozwoju. Jako wykonawca zastanawiałem się często, czy osiągnięcie najwyższego poziomu artyzmu przeznaczone jest tylko dla nielicznych. Jak uzyskać kompletną wolność przekazu? Co mnie blokuje przed byciem szczerym w swojej grze? Czy można tzw. stan natchnienia uzyskać zawsze? Po blisko czterdziestu latach spędzonych przy instrumencie wiem, że nie ma jednej dobrej odpowiedzi, jednego sprawdzonego modelu, jedynie słusznej drogi, a to, co naprawdę ważne, to otwartość na doświadczenia i rozwój.
Jako pedagog od lat stawiam sobie pytania o to, na czym polega proces uczenia. Jaką wiedzę zobligowani jesteśmy przekazać i w jaki sposób? Czy chodzi tylko o dostarczenie zestawu informacji każdemu kolejnemu uczniowi? Czy jako nauczyciele w pełni zdajemy sobie sprawę z celu naszej pracy, czy widzimy potrzebę własnego rozwoju, zwiększania samoświadomości? Czy posiadamy odpowiedni wgląd w nas samych? Czy umożliwiamy uczniom wykorzystanie ich naturalnego potencjału? A może coś już straciliśmy na drodze rozwoju społecznego? Jak zmiany w otaczającym nas świecie wpływają na postrzeganie rzeczywistości przez uczniów? Dlaczego jako dzieci na przykład samodzielnie uczymy się najbardziej skomplikowanych języków świata, a już jako dorośli bardzo ciężko przyswajamy kolejny? Zastanawiam się, czy dotrzymuję kroku moim uczniom, czy rozumiem ich świat, czy jest między nami nić porozumienia. Czy to, co we mnie, być może już nieco staroświeckie z ich punktu widzenia, jest dla nich cenne i interesujące? Jak pracować, by natchnąć, by nie zaszkodzić, by pomóc rozwinąć skrzydła, a i o technice nie zapomnieć…
[…] Nie bez znaczenia była też dla mnie współpraca z firmą konsultingową, gdzie nauczyłem się zasad komunikacji w relacji biznesowej. Na drodze swojego rozwoju odbyłem szereg kursów i szkoleń psychologicznych, poznałem znakomitych ludzi o ogromnej wiedzy.
[…] ważnym źródłem moich inspiracji są sportowcy. Miałem okazję obserwować kilku przygotowujących się do zawodów, niektórzy z nich brali nawet udział w rywalizacji olimpijskiej. Zastanawiało mnie, dlaczego my, muzycy, tak mało korzystamy ze zdobyczy sportu. Przecież mamy tak wiele wspólnego. Śmiem twierdzić, że w sporcie możemy zauważyć o wiele lepsze modele edukacji niż w tradycyjnym szkolnictwie. W życiu sportowca pojawiają się konkretne cele. W codziennym treningu łączy się plastycznie pracę ciała z pracą umysłu. Sportowcy już dawno zauważyli, że kondycja psychiczna wpływa bezpośrednio na jakość pracy ciała i odwrotnie. Natomiast to, co zauważyłem u wielu muzyków, to wyraźne deficyty w zrozumieniu fizjologii pracy własnego ciała podczas gry na instrumencie. W sporcie bardzo ważnym elementem jest wizualizacja efektu, jaki chcemy osiągnąć. Już dawno zauważono, że mięśnie sportowca pracują dokładnie tak samo w momencie, kiedy tylko wyobraża sobie swój ruch, jak i w sytuacji, kiedy porusza się w czasie rzeczywistych zawodów sportowych. Każdy sportowiec otoczony jest specjalistami z różnych dziedzin, a trener pełni rolę bardziej coacha niż nauczyciela. Widząc te pozytywne elementy, zastanawiam się, dlaczego tak mało z tych zdobyczy zostało zaszczepionych na gruncie kształcenia muzycznego, pomimo istnienia tak wielu zbieżności. Chciałbym, żeby ta książka choć w niewielkim stopniu zmieniła spojrzenie na edukację młodych muzyków. Pisząc ją, chciałem podarować każdemu koledze muzykowi czy pedagogowi w szkole artystycznej odrobinę oddechu, nadziei, że zawsze można coś zmienić, coś ulepszyć, spojrzeć inaczej. Mam nadzieję, że wprowadzi ona inny sposób komunikacji między nauczycielem i uczniem, że rzuci promyk nowego światła, stanie się inspiracją, punktem wyjścia do dalszego osobistego rozwoju. Na kartach tej książki przedstawiam mój autorski pomysł – Model Music Skills Booster. Jest to efekt wiedzy, która powoli krystalizowała się w moim umyśle. Zanim ją jednak opisałem, sprawdziłem jej działanie na sobie samym, podczas pracy z moimi uczniami, jak również w trakcie wielu warsztatów dla instrumentalistów. Model ten to zupełnie nowa filozofia podejścia do wykonawstwa instrumentalnego czy pedagogiki muzycznej. Pozwala nam uwolnić tkwiący w nas ogromny potencjał. Dzięki niemu mamy szansę otworzyć drzwi do świata do tej pory zarezerwowanego dla nielicznych, wybitnych wirtuozów. Poznając cztery poziomy, na których opiera się Model MSB, stosując je, wielokrotnie zwiększamy naszą kreatywność czy możliwości techniczne.
Efekty stosowania Modelu MSB są zaskakujące, bo nieustannie przerastają moje oczekiwania. Sam Model można zastosować w samodzielnej pracy artystycznej, jak również w nauczaniu gry na instrumentach. Moje doświadczenie pokazuje, że regularne posługiwanie się Modelem przynosi korzyści nie tylko zawodowe.
Nie twierdzę, że moja metoda jest najlepsza i stanowi jedyną drogę dojścia do celu we wdrażaniu umiejętności gry na instrumencie. Każdy ma prawo wyboru i może sprawdzić jej działanie na sobie samym, przepuszczając ją przez swoje potrzeby i bank doświadczeń, sprawdzić, czy jest dobra dla nas, czy działa, czy odpowiada naszym oczekiwaniom. Jeśli nie, po prostu odłóżmy ją. Każda droga rozwoju jest dobra, bo przecież osiągnięcie finalnego celu nie jest takie ważne, jak samo podążanie i rozwój. Jestem głęboko przekonany, że zadaniem każdego człowieka jest samorozwój i że różne osoby, z dowolnego miejsca na kuli ziemskiej, mogą przyłożyć ważną cegiełkę dla wspólnego dobra. Zmiany, których dokonujemy w nas samych, mają ogromne przełożenie na otoczenie. Nawet jeżeli nie widzimy tego od razu, to nasz sposób myślenia, nasze zachowanie, nasz przykład wpływają na myślenie przyjaciół, znajomych, uczniów, publiczność itd. Ludzie ulegają wpływowi osób, które mają dobre intencje, emanują spokojem i radością. Chcemy przebywać z takimi osobami, chcemy otaczać się takimi ludźmi. Mam nadzieję, że Model, który przybliżę w tej książce, pomoże transformować się nam samym, a zarazem wywoła pozytywne zmiany w środowisku, w którym funkcjonujemy. Najważniejsze dla nas, to sprawianie sobie przyjemności płynących z naszej pracy i wysiłku. Wtedy każdy dzień im poświęcony przestanie być przykrym obowiązkiem, a staje się wspaniałym doznaniem. Mam nadzieję, że przedstawiony przeze mnie Model MSB zbliży Was do momentu, w którym odnajdujemy dla siebie jak najwięcej elementów pasujących do indywidualnego sposobu funkcjonowania”.
ze Wstępu